Zimowa Capsule Wardrobe – 25 ubrań na cały sezon i tyle wystarczy!
Nadeszła wyczekiwana przez nas zima, czuć już święta za rogiem, więc przyszedł także czas na zimowe porządki w szafie i przygotowanie jej na nowy sezon. A ja biorąc pod uwagę, że wpis Jesienna Capsule Wardrobe cieszył się nadzywczajnie dużą popularnością postanowiłam, że stworzę także jego zimową edycję. Oczywiście jeśli potrzebujecie pomocy w owych porządkach to koniecznie zajrzycie do wpisu 5 kroków do Capsule Wardrobe. Znajdziecie w nim opisany krok po kroku cały proces porządkowania swojej szafy.
Zima to czas pod znakiem swetrów, szali i czapek i oczywiście ubierania się na tak zwaną cebulkę. Pewnie teraz mi nie uwierzycie, ale garderoba na cały sezon zimowy to zaledwie 25 ubrań (nie licząc dodatków). Moim skromnym zdaniem taka ilość w zupełności wystarczy. Jeśli wliczymy w to buty i inne dodatki to wyjdzie nam zawrotne 37 sztuk, z czego duża część, jak się przekonacie w dalszej części wpisu, pochodzi z Jesiennej Capsule Wardrobe.
Tak, celowo się powtarzają. Jeśli dobrze się przyjrzycie to zauważycie, że zmieniło się zaledwie kilka elementów. Głównie okrycia wierzchnie, buty i dodatki, a także doszło kilka swetrów i cieplejszych sukienek.
Także przechodzimy do sedna wpisu, czyli zdjęć i krótkich opisów. Chciałabym przypomnieć Wam już na wstępie, że przykładowe zestawienia, jak i poszczególne elementy są inspirowane moim własnym stylem i gustem. To jest moja propozycja i ma za zadanie być dla Was inspiracją, a nie żadną listą „must-have”. Tradycyjnie także nie ma przedstawionej tutaj biżuterii. Uważam, że jest to kwestia na tyle indywidualna, że poradzicie sobie bez moich wskazówek.
zimowa capsule wardrobe
Każda nasza sezonowa Capsule Wardobe powinna się ze sobą łączyć, dzięki czemu jesteśmy w stanie dowolnie mieszać elementy z poszczególnych sezonów jak chociażby bluzki, czy spódnice. Chociaż z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, żeby stworzyć inny zestaw kolorystyczny dla każdego sezonu. Jeśli na jesień i zimę wolicie bardziej zdecydowane kolory to nie ma żadnego problemu. Ja natomiast dla ułatwienia pozostaję przy tej samej kolorystyce. Dla przypomnienia jest ona taka:
Dodatkowo pojawiają się też elementy w odcieniach granatu i bieli.
okrycia wierzchnie
Zaczynamy od okryć wierzchnich, czyli kurtek i płaszczy. Tutaj Was być może zaskoczę bo jest ich naprawdę niewiele. Karmelowy, wełniany, wiązany płaszcz do kolan i kurtka parka w pudrowo różowym odcieniu. Do tego dwa ciepłe długie kardigany – szary (z jesiennej Capsule Wardrobe) i czarny. To w sumie by było na tyle.
Za mało? Dla mnie w sam raz. Pamiętaj, że możesz ich mieć więcej. Byle nie dużo więcej, bo wtedy mijamy się nieco z celem. Prawda jest taka, że z pewnością więcej niż 5 kurtek, czy płaszczy nie będziesz w stanie znosić w ciągu zimowego sezonu. Po prostu.
sukienki
Uważam, że sukienek w zimowej garderobie nie powinno zabraknąć. Jedynie mogą zmienić nieco swój krój i materiał, żeby były cieplejsze i pasowały do grubych czarnych rajstop, czy wysokich kozaków. Także pojawiły się i tutaj. Niemal każda z nich świetnie współgra z jednym z kardiganów. Sukienek w sumie jest pięć, z czego dwie pochodzą z jesiennej Capsule Wardrobe.
bluzki
1 bluzka bieliźniana, dwa proste t-shirty, jedna koszula, jedna bluzka z długim rękawem i do tego jedna hiszpanka z letniej wyprzedaży, która wraz ze swetrem i jeansową spódnicą stworzy świetny zestaw. Każda z nich jest na tyle prosta, że bez problemu stworzy świetny zestaw z każdym dołem i każdym kardiganem. Dla mnie nic dodać, nic ująć. Ps. Bystre oko powinno już zauważyć, że 4 z nich pochodzą z jesiennej edycji.
swetry
Do jesiennych swetrów dodałam jeden nowy w karmelowym odcieniu i wymieniłam cieńszy pudrowo różowy sweter na nieco ciemniejszy i cieplejszy odpowiednik. Każdy z nich pasuje zarówno do spódnic jak i do spodni.
spódniczki i spodnie
Czyli nic nowego pod słońcem. Wszystko już używaliśmy w jesiennej garderobie. Ciemno jeansowa trapezowa spódnica i drapowana dresowa mini w zupełności wystarczą na „cieplejsze” zimowe dni. A jeansy w klasycznych odcieniach skomponują się świetnie zarówno z bluzkami jak i swetrami.
Buty i dodatki
Co tu dużo mówić. Wełniany kapelusz w komplecie z płaszczem stanowi idealne połączenie. Zegarek to absolutny niezbędnik, sam w sobie jest ozdobą. Dwa komplety szal, czapka i rękawiczki w różnych odcieniach, dwie czarne torby w różnych rozmiarach. A do tego 2 pary butów, czyli czarne botki na słupku i wysokie czarne kozaki. Moim zdaniem nic więcej nie potrzeba! Zwróćcie uwagę na to, że dzięki temu, że czapki, szale i cała reszta jest w podstawowych, neutralnych odcieniach czerni i szarości to będą pasować zarówno do pudrowo różowej kurtki, jak i do karmelowego płaszcza.
Skoro już przestawiłam Wam całą zawartość Zimowej Capsule Wardrobe to pewnie już umieracie z ciekawości jak to wszystko połączyć. Oczywiście jest to zaledwie kilka z morza możliwości jakie daje zaledwie 37 elementów (w tym 25 ubrań). Wystarczy, że każde z nich trzyma się spójnej palety kolorystycznej i już. Ot cała filozofia. Tym wpisem chciałam Wam szczególnie zwrócić uwagę na fakt, że wiele elementów można wykorzystywać w kilku sezonach. Jak chociażby spodnie, spódnice, czy bluzki. Często nawet i letnie sukienki można założyć zimą. Spostrzegawcze osoby mogły zauważyć, że pomiędzy Jesienną Capsule Wardrobe a zimową różni się od siebie zaledwie 10 ubrań i kilka dodatków z oczywistych względów. Dzięki temu naszą całoroczną garderobę można zamknąć w około 50 sztukach.
I co, udało mi sie Was przekonać, że tyle ubrań w zupełności wystarczy?? 😀
przykładowe stylizacje
Koniecznie dajcie znać w komentarzach pod wpisem, co sądzicie o mojej propozycji zimowej Capsule Wardrobe? Co byście w niej zmieniły, żeby w 100% oddawała Wasz własny styl?
Super, że trafiłam na Twoją stronę. Właśnie zamierzam odgruzować swoją szafę:) Super wpis!
Bardzo mi miło! Dziękuję pięknie 🙂
Dodałabym jeszcze jakieś jaśnuejsze botki lub kozaczki zeby współgrały z jaśniejszymi kolorami. Bardzo przyjemna garderoba 🙂
Świetny pomysł! Tak jak wspominałam, to tylko przykładowa garderoba i jak najbardziej można się nią zainspirować jednocześnie zmieniając co nieco, tak żeby pasowała do nas w 100% 🙂
Super, im mniej tym lepiej. Dzieki za inspiracje!
Nie ma za co 😀 Miłego dnia!