Tołpa nawilżające mleczko-nektar botanic, amarantus – recenzja

Tołpa nawilżające mleczko-nektar botanic, amarantus – recenzja

Lubię testować nowe kosmetyki, szczególnie jeśli są one naturalne. Przy okazji promocji w Rossmannie skusiłam się na zakup mleczka nawilżającego marki Tołpa. Jedni ich chwalą, inni twierdzą, że nie ma czym się podniecać. Jakie są moje odczucia? Czy polecam ten produkt? Tego dowiecie się już dzisiaj z recenzji poniżej. Zapraszam do lektury. Będzie krótko (jak na mnie oczywiście), zwięźle i na temat 😀


Tołpa nawilżające mleczko-nektar botanic

Co mówi producent?

„Skóra: wrażliwa, odwodniona

Nasze botaniczne mleczko-nektar ma aksamitną konsystencję i urzekający zapach. Nawilża i zwiększa elastyczność skóry. Wzmacnia barierę ochronną i ogranicza ucieczkę wody. Nadaje miękkość, przywraca komfort i gładkość ciała.

Małe wielkie składniki: torf tołpa.®, wyciąg z ziaren amarantusa, masło shea, olej migdałowy, pochodna mocznika, być może niektóre nasze składniki posiadają zagadkowe nazwy. Ale prawda jest taka, że żaden z nich nie znalazł się tutaj przypadkowo. I z tego jesteśmy dumni.

Ewentualne zmiany w wyglądzie produktu wynikają z zastosowania naturalnych składników aktywnych.

Przebadany w Klinice Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Akademii Medycznej. Najlepiej jest przechowywać nasz kosmetyk w temperaturze pokojowej (15–25C) oraz zużyć w ciagu 3 miesięcy po otwarciu.”

Co znajdziemy w składzie?

Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride – substancja naturalna, której zadaniem jest zmiękczenie skóry i ułatwienie rozprowadzania produktu.

Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Hydroxyethyl Urea – pochodna mocznika, ma właściwości nawilżające.

Glyceryl Stearate Citrare – zmiękcza i wygładza skórę,

Peat Extract – ekstrakt z torfu o działaniu przeciwzapalnym, bakteriobójczym i ściągającym.

Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Acrylates/C10-C30 Alkyl Acrylate Copolymer – jedna z kilku substancji syntetycznych w tym kremie. Jej zadaniem jest zagęszczenie konsystencji, a dodatkowo zapobiega odparowywaniu wody.

Amaranthus Caudatus Seed Extract, Disodium EDTAsubstancja syntetyczna, konserwant. Powoduje wiązanie się ciężkich metali w organizmie. Nie należy stosować jej na uszkodzoną skórę, u dzieci. Należy ograniczyć jej użycie u kobiet w ciąży, a także odradza się jego stosowanie podczas terapii antybiotykowej.

Sodium Hydroxide – regulator pH, dozwolony w ograniczonym stężeniu. Przy kontakcie z oczami może powodować utratę wzroku.

Parfum, Phenoxyethanol – substancja syntetyczna. Konserwant.

Caprylyl Glycol, Chlorphenesin – substancja syntetyczna. Konserwant.

SPOSÓB UŻYCIA

„Nanieś mleczko-nektar na uprzednio umyte ciało. Wmasuj okrężnymi ruchami ku górze, aż do wchłonięcia. Stosuj codziennie rano i wieczorem.”

Pierwsze wrażenia

Krem jest biały i ma dość przyjemny, delikatny zapach. Jego konsystencja jest lekka, nietłusta i dość rzadka, stąd też szybko się wchłania.

Krem stosowałam głównie do twarzy. Przez chwilę czuć było efekt nawilżenia, jednak miałam wrażenie, że delikatnie zapycha mi pory. W tym momencie powinnam wspomnieć, że moja skóra jest mieszana z tendencją do przesuszania.

WYDAJNOŚĆ

Mleczko jest bardzo wydajne, opakowanie 50 ml starczyło mi na około 3 miesiące.

Dostępność i cena

Krem dostępny jest w opakowaniu o pojemności 50 ml w cenie 6,99 zł. Wiem, że był też kiedyś produkowany pełnowymiarowy produkt 200 ml w cenie około 20 zł, jednak obecnie, z tego co sprawdzałam, nie jest dostępny w regularnej sprzedaży.

Mleczko można znaleźć w aptekach i drogeriach internetowych, na stronie Tołpa oraz w Rossmannie.

Ocena końcowa

No cóż… Skład tego kosmetyku idealny nie jest. Tołpa chwali się naturalnością ich produktów, jednak jak jesteście w stanie zauważyć w składzie posiada także kilka konserwujących substancji syntetycznych ze średnio pozytywnym działaniem.

Jeśli chodzi o działanie mleczka na skórę mojej twarzy, to było ono bardzo delikatne, jednak w ogólnym rozrachunku chyba zbyt delikatne. Oczekiwałam od tego produktu mocniejszego nawilżenia.

Ogromną zaletą jest jego szybkie wchłanianie i dostępność w wielu miejscach. Cena w przypadku stosowania go jako krem do twarzy także jest świetna.

Czy kupiłabym ten produkt ponownie? Nie wiem, czy na to mleczko skusiłabym się ponownie, ale myślę, że dam tej marce drugą szansę. Na wyjazd idealnie się sprawdzi, jednak jak na razie nadal jestem w poszukiwaniu tego idealnego kremu do twarzy na co dzień. Może jesteście w stanie mi coś polecić? 😀

Cena: 5/6 | Łatwość aplikacji: 5/6 | Jakość: 4/6 | Dostępność: 5/6

Ocena końcowa:

W związku z tym, że nie daję połówek, to ocenę produktu zaokrąglam w dół.

Czy testowaliście jakieś kosmetyki marki Tołpa? Który z nich moglibyście polecić? Jeśli znacie jakiś świetny krem dla cery mieszanej, ze skłonnością do przesuszania, to koniecznie dajcie znać w komentarzach 😀



31 thoughts on “Tołpa nawilżające mleczko-nektar botanic, amarantus – recenzja”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *