Przepis na puszyste placki z jabłkami – szybkie śniadanie w 20 minut!

Sama wiem jak z rana każda minuta jest na wagę złota, stąd śniadanie musi być szybkie w przygotowaniu. Fajnie też, jak można zrobić coś ciekawszego niż standardowe kanapki z serem, czy z szynką. Ile razy można jeść to samo? Także jeśli macie ochotę na coś ciekawszego na śniadanie, którego przygotowanie wcale nie zajmie Wam wiele czasu to koniecznie wypróbujcie ten przepis na puszyste placki z jabłkami. To idealny sposób na szybkie, proste, pożywne i naprawdę pyszne śniadanie!
Przepis na puszyste placki z jabłkami – szybkie śniadanie w 20 minut!
składniki (dla 2 osób):
- 1 szklanka mąki,
- 3/4 szklanki mleka,
- 1 jajko,
- 50 g rozpuszczonego masła,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 małe jabłka,
- 30 g cukru pudru,
- szczypta soli.
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Uwaga. Szklanka w tym wpisie ma 250 ml. Z podanych składników wychodzi około 7 dużych placków.
Masło roztapiamy w małym rondelku na niewielkim ogniu lub w ceramicznej miseczce w mikrofali. W międzyczasie w dużej misce roztrzepujemy jajko z mlekiem, a następnie dodajemy do nich cukier puder, mąkę, proszek do pieczenia i szczyptę soli. Do dużej miski wlewamy rozpuszczone masło i mieszamy wszystko razem aż otrzymamy jednolitą masę. Rozgrzewamy patelnię z niewielką ilością oleju. Kiedy patelnia się rozgrzewa, jabłka obieramy i kroimy w drobną kostkę, po czym dodajemy do ciasta i mieszamy je łyżką, żeby równomiernie rozeszły się w całej objętości. Jeśli nie chcecie wyczuwać kawałków jabłka w plackach możecie także zetrzeć je na tarce. Tak przygotowane ciasto nakładamy chochlą na patelnię i smażymy aż do zarumienienia (około 1 minuty) z każdej strony.
Et voilá! Najlepiej smakują na ciepło oblane miodem lub posypane cukrem pudrem i cynamonem. Możecie zjeść je także bez żadnych dodatków. To już pozostawiam Waszej decyzji. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam smacznego!
Mam nadzieję, że i Wam zasmakują te pyszne puszyste placki z jabłkami. Dobrze sprawdzą się także na lunch do pracy, szkoły, czy na uczelnię. Więcej przepisów na szybkie, proste i naprawdę pyszne śniadania znajdziecie TUTAJ.
Przykro jest mi to pisać ale, niestety, w pewnym sensie muszę tego typu wpisy na ten znakomitym blogu skrytykować:). Dlaczego? Oczywistym jest, że wyjaśnię, ale obawiam się, że będzie to dość przydługie, więc podczas lektury mego wątpliwej jakości wpisu ( o ile ktoś taki w ogóle się znajdzie) wolno ziewać. Tak, chodzi o porady kulinarne. Stosowne wyjaśnienie rozpocznę od odrębnego akapitu aby wizualnie było ładniej.
Przyznam szczerze, czytam ten blog z wielką uwagą. Słowo pisane, umiejętnie zastosowane i użyte, jest piękne, tak jak tutaj, w tym blogu. Pięknie napisany blog wymaga atencji. Można się nim wręcz delektować. To jest tak samo… jak, nie przymierzając, rozkoszować się np. filiżanką kawy Jamaica Blue Mountain lub cygarem Romeo y Julieta.
Do rzeczy, nie pora na zaciąganie się wyimaginowanym cygarem. Posłużę się przykładem, jest środek nocy, doskonała pora na lekturę tego bloga i nagle, nieopatrznie klika się na link kierujący do puszystych placków z jabłkami. Pierwsza myśl po otwarciu strony – ja też bym takie zjadł!!! I jeszcze, aby zapewne zwiększyć katusze (wiem, że nie w takim celu umieszczono ten obrazek ale co mi szkodzi nader subiektywnie i niesprawiedliwie się oburzyć:)) dołączone jest zdjęcie tych przepysznych, puszystych, smakowitych, pycha, miodzio, miód w gębie placków.
I muszę obejśc się smakiem, a jakie mam inne wyjście? O północy placki smażyć????? Tłuć się garami w środku nocy????
Brak umieszczania na blogu informacji (ostrzeżenia) typu – nie klikaj tam wśrodku nocy lub zanim klikniesz to sobie taki placki usmaż – traktuję jako łamianie podstawowych praw człowieka, brak humanitaryzmu, nieludzkie traktowanie, barbarzyństwo i uważam, że zająć się tym powinien Europejski Trybunał Praw Czlowieka.
I teraz, z czystym sumieniem i z największą przyjemnością, zagłębię się w dalszej lekturze bloga.
Przepis bardzo fajny ale to nie jest absolutnie SZYBKI przepis. Nadaje się na dzień kiedy mamy wolne i tak sobie leniwie robimy śniadanie, ale jak chodzimy do pracy. NIE, NIE, NIE. W normalny dzień pracy 20 minut mi : pobudka, prysznic i calutka toaleta, śniadanie i już.
Wiadomo, wszystko zależy od tego ile mamy czasu z rana. Ja akurat wstaję na minimum 40 min do 1h przed wyjściem, także nie ma problemu. Udało mi się zrobić ciasto i usmażyć wszystkie placki w 20 minut. Gdybym nie smażyła wszystkich (w przepisie podana jest ilość składników na 2 osoby) to wyszłoby jeszcze krócej 🙂 Zawsze można zrobić je wieczorem i tylko podgrzać z rana, bądź też zjeść je na zimno. Dla chcącego nic trudnego 😉 Pozdrawiam serdecznie!