Minimalistyczna łazienka w 5 krokach

Minimalistyczna łazienka w 5 krokach

Było już o papierach, książkach i gazetach oraz o kuchni. A o porządkach w tym pomieszczeniu wyjątkowo często się zapomina, albo inaczej – nie chce się pamiętać. Wiadomo, jest tego u jednych mniej, u drugich więcej. Jednak w porównaniu z resztą domu, może tam nadal być całkiem sporo rzeczy do przejrzenia, choć sama łazienka zazwyczaj jest pozornie mała, prawda? Mam nadzieję, że nie otworzymy tym prawdziwej puszki Pandory! Bałagan w łazience to bałagan w życiu. 

To tam spędzamy czas codziennie minimum dwukrotnie w ciągu dnia. To taki nasz mały zakątek gdzie możemy być sami w 100% i zatroszczyć się o siebie. A dbając o ciało warto jednocześnie zadbać także o swojego ducha. Tak naprawdę nie trzeba wcale mieć łazienki rodem z magazynu wnętrzarskiego, chociaż zapewne by się chciało. Wystarczy porządek i kilka małych drobiazgów, aby poprawić sobie nastrój z rana i wieczora.

minimalistyczna łazienka w 5 krokach!

RĘCZNIKI I PRZYBORY TOALETOWE

Zacznę od kilku przypominajek z kwestii higieny. Możliwe, że część z Was może nie być tego świadomym, dlatego tak na wszelki wypadek postanowiłam o tym wspomnieć. Zdrowie jest najważniejsze, a łazienka poniekąd pomaga nam je utrzymać.

Ręczniki powinno się wymieniać co około tydzień do dwóch tygodni maksymalnie, chociaż niektórzy twierdzą, że nawet co 2-3 dni. Osadzają się na nich różne brudy, zarazki i bakterie, więc nie oszukujmy się, jeśli korzystamy z nich codziennie (a zakładam, że tak jest) to po tygodniu użytkowania powinny obowiązkowo znaleźć się w koszu do prania. Szczególnie jeśli akurat przebyliśmy jakąś chorobę.

Szczoteczki do zębów powinno się wymieniać co 2-3 miesiące lub od razu po przebytej infekcji gardła, czy jamy ustnej, żeby się samemu znowu nie zarażać. Oczywiście zaleca się także od czasu do czasu pomiędzy wymianami szczoteczki, przepłukać ją pod strumieniem gorącej wody z czajnika, aby usunąć z niej wszelkie bakterie. To samo tyczy się wszystkich gąbek, myjek i pumeksów.

Jeśli macie skłonności do zapominania kiedy powinno to nastąpić to zapiszcie sobie to w kalendarzu lub ustawcie jako przypomnienie w telefonie.

Uwaga – jeśli używacie mydła w kostce, to należy także często, czyli mniej więcej raz na tydzień, je wymieniać, nawet jeśli jeszcze nie zużyliście całej kostki. Mydło w kostce jest niestety świetnym siedliskiem dla bakterii i w przypadku zbyt długiej ekspozycji może więcej bakterii przenosić niż usuwać.

Dodatkowo większość mydeł w kostce, szczególnie tych sieciówkowych, ma działanie wysuszające. W efekcie po każdym umyciu powinniśmy posmarować dłonie niewielką ilością kremu nawilżającego, żeby nie dopuścić do ich przesuszenia. Szczególnie ważne jest to późną jesienią i zimą. Także z własnego doświadczenia polecam bardziej mydła w płynie – oczywiście tylko z dobrym składem! Już nie pamiętam kiedy ostatnio korzystałam z mydła w kostce.

KOSMETYKI

Każdy z nas chyba zdaje sobie sprawę, że nie powinno się używać przeterminowanych kosmetyków. A tak z ręką na sercu, kto z nas skrupulatnie pilnuje tych dat? Przyznam, że nawet ja mam z tym problem.

Dobrym zwyczajem jest przy każdorazowym otwarciu opakowania z kosmetykiem nakleić na niego lub napisać na opakowaniu datę otwarcia. Warto zatem znać symbole, które pojawiają się na etykietach kosmetyków.

Źródło: dzidziusiowo.pl

Przy rysunku słoiczka najczęściej pojawia się liczba, która oznacza ilość miesięcy po otworzeniu opakowania, w ciągu których producent gwarantuje zdatność kosmetyku do użytkowania. Oczywiście przy założeniu, że prawidłowo go przechowujemy. Na to przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę i tego się trzymać.

Oczywiście nie musimy oznakowywać kosmetyków codziennego użytku, które wiemy, że i tak zużyjemy przed upływem terminu ważności jak na przykład szampon do włosów, żel pod prysznic, czy pasta do zębów. Jednak w przypadku reszty produktów warto poświęcić te kilka sekund. W końcu kosmetyki z założenia mają poprawiać i dbać o nasz wygląd, a nie jemu szkodzić.

Wszystkie przeterminowane kosmetyki od razu, bezlitośnie powinny znaleźć się w koszu! Nawet jeśli nie są w całości zużyte lub nawet nigdy nie otworzone.

Poza tym pamiętajmy, aby te kosmetyki, które używamy najczęściej znajdowały się jak najbardziej pod ręką. Dzięki temu nie zapomnimy o ich istnieniu i nie zrobimy sobie zapasów jak na wojnę, których i tak później nie damy rady zużyć.

Więcej porad na temat kosmetyków znajdziecie we wpisie na blogu -> Minimalistyczna kosmetyczka lub w kategorii Uroda. Tutaj nie będę już przynudzać.

AKCESORIA DO WŁOSÓW

Wszelkie sprzęty typu suszarka, lokówka, czy prostownica powinny znajdować się obok siebie wraz z innymi akcesoriami typu gumka do włosów, wsuwki, czy spinki. Dzięki temu od razu wiemy gdzie szukać. Nie tracimy czasu i nie robimy niepotrzebnego bałaganu.

Wyrzucamy wszystkie zniszczone, czy rozciągnięte akcesoria do włosów. A jeśli macie takie w swojej kolekcji takie, którymi nie pogardziłaby 5 latka, to chyba domyślacie się gdzie powinny one powędrować? To naprawdę nie są duże koszty, a jak diametralnie potrafią zmienić nasz ogólny wygląd. Klasa, szyk i styl biorą się właśnie z dbałości o szczegóły. To one dodają smaku każdej stylizacji. Nie oszukujmy się, już od wieku nastoletniego (14/15 lat) nie wypada paradować z hello kitty we włosach. A co dopiero dorosłym kobietom!

Szczotkę do włosów, czy grzebień także powinniśmy jak najczęściej oczyszczać z zalegających na nich włosów. Dodatkowo raz na 2/3 tygodnie warto przemyć je wodą z mydłem lub szamponem.

MAKE-UP

minimalistyczna łazienka

Do oczyszczania pędzli można kupić w sklepach specjalne preparaty lub wykorzystać do tego po prostu wodę z mydłem. Mówi się, że powinno się fundować im kąpiel po każdym użyciu albo chociaż raz w tygodniu. Na nich także mogą osadzać się bakterie, które później same podczas nakładania makijażu naniesiemy sobie na skórę powodując stany zapalne, czyli niechciane przez nas syfki większe i mniejsze…

Gąbeczki myjemy oczywiście obowiązkowo po każdym użyciu. W moim odczuciu wymiana gąbki powinna nastąpić raz w miesiącu. Natomiast pędzli raz na rok lub dwa, w zależności od tego jak często je używamy.

Tutaj także pamiętamy o datach ważności i bezwzględnie je przestrzegamy, żeby nie zrobić sobie tzw. kuku. To, że cień do powiek wygląda tak samo jak wcześniej, wcale nie oznacza, że nie zaszły w nim żadne szkodliwe dla naszego zdrowia reakcje chemiczne.

LEKI

W ich przypadku nawet surowiej powinniśmy pilnować i przed każdym użyciem sprawdzać datę ważności. Konsekwencje przyjęcia przeterminowanych leków mogą być o wiele gorsze i bardziej dotkliwe niż w przypadku kosmetyków.

Warto zatem zrobić sobie listę leków. Przykładową listę znajdziecie poniżej. Najważniejsze są trzy podstawowe kolumny – nazwa leku, jego przeznaczenie i data ważności. Oczywiście taką listę powinno się aktualizować i zabierać ją ze sobą do lekarza (może być także w formie elektronicznej). Pomoże nam to zaoszczędzić wydatków i jednocześnie uda nam się zużyć leki, które już wcześniej zdążyliśmy kupić. Zatem ograniczmy śmieci i wydatki. Same plusy!

Także pozbywamy się wszystkich leków, którym minęła data ważności, a jeśli macie ochotę, to resztę wpiszcie na listę. Przy najbliższej wizycie u lekarza zabierzcie ją ze sobą i pokażcie, jeśli jest taka potrzeba.

‼️WAŻNE ‼️ Przeterminowanych leków, tak jak zużytych sprzętów i baterii nie wolno wyrzucać bezpośrednio do śmieci. Należy wyrzucić je do specjalnego pojemnika, który powinien znajdować się w każdej aptece.

Mam nadzieję, że przekazałam Wam odpowiednio dużo wiedzy w tym wpisie i w ekspresowym tempie poradzicie sobie z porządkami w łazience. Może sam opis jest nieproporcjonalnie długi, ale starałam się jak najbardziej szczegółowo wszystko opisać. Tak, żeby niczego przy okazji porządków nie pominąć.

Oczywiście pamiętamy, żeby pozbyć się wszelkiego nadmiaru i rzeczy niepotrzebnych. Mniej znaczy więcej, zdecydowanie!

PS. A po ogarnięciu łazienki warto zafundować sobie w niej domowe SPA. W końcu należy nam się! Możemy do tego wykorzystać znalezione, przy okazji robienia porządków w bibelotach, świeczki i wykopane dzisiaj z odmętów łazienkowych szafek specyfiki. Oczywiście tylko te zdatne do użytkowania.

Dajcie znać jak często robicie porządki w kosmetykach? Czy pamiętacie o sprawdzaniu dat przydatności na opakowaniach?



6 thoughts on “Minimalistyczna łazienka w 5 krokach”

  • Dla mnie minimalistyczna łazienka = niezagracone wnętrze, minimum dodatków, ale przy zachowaniu praktyczności łazienki. Też rządzi u mnie minimalizm, jedyne dodatki na jakie się zdecydowałam to lustro, mydelniczka, kosz na bieliznę i stojak na ręczniki, które udało mi się znaleźć na homedome, dokładnie takie, jak chciałam 🙂

  • Bardzo ciekawy wpis, przyznam że nie miałam pojęcia o tym że mydło w kostce to takie dobra siedlisko dla bakterii. Warto było tutaj wpaść, pozdrawiam ciepło;)

    • No niestety jest, jeśli zbyt długo jest używane. Jakiś czas temu też o tym nie wiedziałam. Zatem zdecydowanie lepiej jest albo mieć mniejsze mydełka, które szybciej zużyjemy, albo używać tych w płynie 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *