Jak spakować się na wyjazd w podręczną walizkę?

Jak spakować się na wyjazd w podręczną walizkę? To hasło było ostatnimi czasy bardzo często wyszukiwane. Nie ma się co dziwić, sezon na urlopy zaczął się na dobre. Wiele ludzi jednak nie wie, jak spakować wszystko co jest im potrzebne, nie wykupując przy tym dodatkowego bagażu. W tym wpisie postaram się Wam podpowiedzieć. w jaki sposób spakować się na wakacyjny wyjazd jedynie w podręczną walizkę. Miłej lektury!
Trzeba przyznać, że spakowanie się w małą walizkę na dłuższy wyjazd może być wyzwaniem. Szczególnie jeśli wybieramy się w miejsca o niestabilnej pogodzie, jak na przykład nad polskie morze. W takich przypadkach musimy przygotować się na różne warunki atmosferyczne, co sprawia, że może się wydawać, że lista rzeczy do zabrania nie ma końca. A więc…
jak spakować się na wyjazd w podręczną walizkę? To proste!
Krok 1 – Rozeznanie
Zanim zaczniemy się pakować, warto dowiedzieć się nieco więcej na temat miejsca, do którego jedziemy. Jakie średnio występują tam temperatury w okresie, w którym planujemy nasz wyjazd. Jaki jest to klimat, jakie jest prawdopodobieństwo na szybkie zmiany pogody? Jakie jest ukształtowanie terenu? To, czy jedziemy nad morze, na objazdówkę po stolicach, czy w góry dużo zmienia w kwestii doboru garderoby, a także innych przedmiotów jakie ze sobą zabierzemy.
Krok 2 – Lista
Nie wyobrażam sobie pakowania walizki bez wcześniejszego przygotowania listy rzeczy na wyjazd. Listę taką zawsze dzielę na kilka sekcji:
- ubrania (w tym także bielizna),
- buty,
- kosmetyki,
- inne (dodatki, dokumenty i akcesoria).
Na liście zapisuję dosłownie wszystko. Może się wydawać to z początku głupie. Po co pisać sobie, że mam wziąć majtki, czy żel pod prysznic? Przecież o takich rzeczach się nie zapomina! Znam jednak osoby, które wyszły z takiego założenia i skończyło się na tym, że pojechały bez niezbędnych rzeczy, jak na przykład leków, czy gatek, na 2 tygodniowy wyjazd. Ja wolę spisać sobie wszystko wcześniej i wrzucając do walizki kolejno je odznaczać. Dzięki temu wiem, co już spakowałam, a czego jeszcze nie. To naprawdę ułatwia sprawę, bo nie muszę po 5 razy przegrzebywać walizki, żeby sprawdzić, czy aby na pewno spakowałam wszystko, co jest mi na wyjeździe potrzebne.
Lista niezbędników:
- jeśli musicie na stałe przyjmować jakieś leki spakujcie je w pierwszej kolejności. Jeśli są one na receptę, to możecie nie dostać ich na żądanie w aptece. Pomijając już fakt, że w różnych krajach są różne leki. Mało tego często o zupełnie innym składzie i to, co jest dostępne u nas bez problemu, może nie być dostępne tam. Nawet jeśli nie musicie na stałe przyjmować żadnych leków, to warto mieć ze sobą chociażby leki przeciwbólowe, czy wapno.
- krem z filtrem SPF – to absolutny must have na wakacyjne wyjazdy. Chyba, że po pierwszym dniu chcecie spalić się na raka i przez resztę wakacyjnego wyjazdu mieć problem z odparzeniami i łuszczącą się skórą.
- dokumenty,
kosmetyki
Niby i można kupić lokalnie jakieś produkty. Jeśli jednak wyjeżdżamy za granicę to lepiej nie testować nowości. Na każdy rynek składy kosmetyków są dostosowywane pod lokalnych klientów, stąd nawet ten sam krem, tej samej marki może mieć znaczące różnice w składzie pomiędzy polską wersją a zagraniczną. Do tego w połączeniu ze zmianą klimatu taki kosmetyk może uczulić. Nie wiem, kto by chciał mieć wysyp swędzącej pokrzywki na urlopie.
- ręcznik z mikrofibry – szybko schnie i zajmuje mało miejsca. W większości hoteli dostaniemy w cenie pokoju także ręczniki. Nie wiemy jednak, czy zostały one należycie odkażone i co się z nimi wcześniej działo. Po różnych historiach jakie słyszałam, wolę jednak skorzystać ze swojego. Szczególnie się przydaje podczas wyjazdów nad morze, gdy chcemy iść na plażę. W większości hotele zabraniają wynoszenia ich ręczników na plażę w obawie przed jego zniszczeniem, a wynajęcie takiego ręcznika jest zazwyczaj po prostu nieopłacalne.
- wygodne buty. Nie polecam brania na wyjazd nowych, nigdy nie noszonych butów. Zazwyczaj kończy się to bolesnymi obtarciami. Ja zawsze biorę ze sobą sandałki i trampki, które już wcześniej miałam okazję przetestować.
- okulary przeciwsłoneczne,
- ekologiczną, płócienną torbę na zakupy – przydaje się na plażę, czy na miejski shoping. Zajmuje mało miejsca i może być fajnym uzupełnieniem stylizacji.
- kartę EKUZ – szczególnie ważna jest przy wyjazdach za granicę. Jest to dokument potwierdzający, że jesteśmy ubezpieczeni. W razie wypadku dzięki jej posiadaniu mamy prawo do podstawowej opieki zdrowotnej w krajach UE/EFTA, na takich samych zasadach jak mieszkańcy. Wyrobienie jej jest nieodpłatne i dostajemy ją od ręki. Można wyrobić ją w każdym oddziale NFZ. Naprawdę warto mieć ją ze sobą.
KROK 3 – PAKOWANIE WALIZKI
Najpierw najlepiej w jednym miejscu (na łóżku, czy sofie) wyłożyć sobie wszystkie rzeczy, które musimy ze sobą spakować. Następnie przechodzimy do najtrudniejszego zadania, czyli pakowania walizki.
rolowanie
Jeśli macie sporo rzeczy zamiast układać je w kostkę w stosikach lepiej jest je zrolować. W ten sposób zmieści się ich o wiele więcej, a dodatkowo rzeczy aż tak się nie gniotą. Jeśli jednak macie coś co mocno się gniecie przemyślcie, czy aby na pewno chcecie taką rzecz ze sobą zabrać. W przypadku, gdy na miejscu jest możliwość skorzystania z żelazka i deski do prasowania, to nie ma najmniejszego problemu. A co jeśli nie ma? Nie chcecie chyba na zdjęciach z wakacji wyglądać jakbyście właśnie wyszli z pralki, prawda? Jeśli jednak koniecznie chcecie daną rzecz wziąć ze sobą to najlepiej jest rozłożyć ją na płasko na samej górze walizki.
kosmetyki
Jeśli lecicie samolotem kosmetyki powinny mieć pojemność do 100 ml i być spakowane w przezroczystą kosmetyczkę/worek o pojemności 1 l. Nie ma sensu wtedy pakować ich do walizki. Na kontroli i tak trzeba będzie je stamtąd wyjąć, co powoduje wydłużenie się czasu oczekiwania na kontroli bezpieczeństwa i niepotrzebne nerwy, gdy strażnicy nas pośpieszają i patrzą się nam na ręce. Dlatego ja zawsze mam je w torebce. Po kontroli natomiast, jeśli nie chcę ich ze sobą cały czas nosić, to przekładam je do walizki i po problemie.
houston, mamy problem!
Co zrobić jeśli walizka się nie domyka? Można na niej co prawda usiąść, ale czasem i to nie pomaga. Wtedy jedynym rozwiązaniem jest wyjąć z niej kilka rzeczy. Niestety, ale większość z nas ma tendencję do brania zbyt dużej ilości przedmiotów ze sobą. Przyznaję się bez bicia – kiedy też tak miałam. Nie dość, że przez to miałam problem z wybraniem zestawu na dany dzień, to jeszcze większości rzeczy nie miałam na sobie ani razu podczas wyjazdu, bo zawsze wybierałam moje ulubione okazy. Mało tego, wiele z nich nie pasowało ze sobą, co sprawiało następne problemy i frustracje.
Mniej znaczy więcej – warto się tej zasady trzymać także przy pakowaniu.
Pamiętajmy, że w skrajnej sytuacji zawsze możemy dokupić coś na miejscu, szczególnie jeśli podróżujemy po Europie, czy USA.
Dodatkowo zawsze rzeczy, które zajmują najwięcej miejsca, staram się założyć na siebie. Dlatego zawsze na sobie mam trampki, długie spodnie, bluzę i/lub kurtkę. W ten sposób odciążam i odchudzam moją walizkę.
Przykładowa Capsule Wardrobe na 5 dni do Izraela
Na swój wyjazd do Izraela wybrałam:
- 4 bluzki (biała, czarna, jeansowa i niebieska),
- 3 sukienki (koronkowa midi, szyfonowa przed kolanko i biała hiszpanka przed kolanko),
- 2 pary szortów (wiskozowe luźne szorty w kwiaty i jeansowe bawełniane szorty z wysokim stanem),
- 1 katana jeansowa,
- 1 cienki szary kardigan,
- jednoczęściowy kostium kąpielowy i bikini,
- torba koszyk i chustka jedwabna,
- 2 pary skórzanych sandałek,
- kapelusz słomkowy, srebrną bransoletkę z piórkiem i okulary przeciwsłoneczne,
- NA PODRÓŻ: czarne jeansy rurki, cienka pudrowo różowa bluza bez kaptura, kurtka skórzana, trampki.
A i tak wydaje mi się, że jest tego za dużo. Cóż, okaże się po powrocie. Z pewnością dam Wam znać, czy rzeczywiście wszystkie te rzeczy były mi potrzebne na Instagramie i FB. Z taką zawartością walizki mieszczącej się jako podręczny bagaż we wszystkich liniach lotniczych, mam jeszcze w trochę luzu na ewentualne zakupy na miejscu.
Dajcie znać w komentarzu jakie jeszcze znacie triki przydatne podczas pakowania? Co zawsze zabieracie ze sobą?